piątek, 10 maja 2013

Rozdział 2


Znów krótko ale ten jest ostatnim takim krótkim. Mimo wszystko mam nadzieję że mi wybaczycie :) Dlatego nowy rozdział dodam w Niedzielę. :)

Dzień później mijając Luiza. Powiedziałam mu : „Cześć David”. Na co on :
-         Myślałem że już nigdy nie załapiesz kim jestem.
-         No jednak załapałam.
-         Wnioskuję że nie jesteś wielką fanką piłki nożnej.
-         No nie jestem. W ogóle nie interesuje mnie żaden sport
-         No to dużo tracisz dziewczyno. Jak w ogóle masz na imię.
-         Anna. – odpowiedziała
-         Zatem Anno dasz zaprosić się na kawę?
-         No jasne czemu nie? – powiedziałam i ruszyliśmy do kawiarni.


Po spotkaniu Davidem wróciłam do mieszkania. Julia od razu zapytała:
-         Dlaczego cię tak długo nie było?
-         Byłam na kawie z Luizem
-         I co ? Jak było?
-         Nie specjalnie. Jest fajny i zabawny, ale jednak nie dla mnie.
-         Dlaczego?
-         No nie wiem. Za bardzo przypomina mi Chrisa.
-         Oj weź zapomnij już o tym Chrisie.
-         No łatwo ci mówić. To nie ty byłaś z nim przez 3 lata.
-         Wiem przepraszam, przegięłam ale nie mogę patrzeć jak przez jednego wielkiego durnia marnujesz sobie szanse u super kolesia.

Kolejne dni były całkiem zwyczajne, praca dom itd... Parę razy spotkałam się z Davidem. Zawiązała się między nami przyjacielska więź. Wiedziałam że mogę powiedzieć mu wszystko. Chodziliśmy razem do Clubów na imprezy albo przesiadywaliśmy godziny na kawie. Moja przyjaciółka pozazdrościła mi przyjaźni z piłkarzem i zaczęła umawiać się z Wojtkiem Szczęsnym, z tym że Julka i Wojtek po miesiącu zostali parą a ja i David dalej byliśmy tylko przyjaciółmi.

2 komentarze:

  1. trochę szybko akcja się toczy :D ale i tak jest fajnie :D ja czekam na cornflakes'y <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego taki krótki? No ja się pytam? Ja sobie zrobiłam nadzieję, że będę mogła sobie długo poczytać, a tu tak szybko się skończyło. Trochę głupi ten tekst Davida: Myślałem że już nigdy nie załapiesz kim jestem. Dobra, ja rozumiem, że to trochę znany piłkarz, ale zachowuje się, jakby był Jacksonem u szczytu kariery. Cóż... A myślałam, że będzie normalny, spokojny i skromny.
    Pozdrawiam i czekam na nowy, DŁUŻSZY rozdział :)

    OdpowiedzUsuń